O Norwegii pewnie będę pisać jeszcze nie raz, to miejsce które mnie inspiruje i do którego wracam często. Mam tę możliwość, bo mój tata tam mieszka, do tego następny semestr mam zamiar spędzić na Uniwersytecie w Oslo (oby!)
Kocham norweskie podejście do życia, ufność, styl bycia. Przede wszystkim zaś kocham norweską przyrodę.
Kilka migawek z zimowej, grudniowej wycieczki:
Nie mogłam wyjść z podziwu dla piękna, jakie jest w okolicy mieszkania mojego taty.
Jednego dnia pojechaliśmy do Drøbak, gdzie znajduje się siedziba świętego Mikołaja i dosyć duży port rybacki, gdzie z każdym przylatującym kutrem zlatują się setki mew wszelkiej maści.
A teraz zagadka: co to za mewa? Ornitolodzy uwielbiają mewy- nie dość, że wszystkie wyglądają łudząco podobnie, to jeszcze mewa która ma rok wygląda inaczej od tej co ma 2 lata i jeszcze inaczej od dorosłej! Yammi, gratka, kiedyś poznam je wszystkie!
Nie mogłam wyjść z podziwu dla piękna, jakie jest w okolicy mieszkania mojego taty.
Jednego dnia pojechaliśmy do Drøbak, gdzie znajduje się siedziba świętego Mikołaja i dosyć duży port rybacki, gdzie z każdym przylatującym kutrem zlatują się setki mew wszelkiej maści.
A teraz zagadka: co to za mewa? Ornitolodzy uwielbiają mewy- nie dość, że wszystkie wyglądają łudząco podobnie, to jeszcze mewa która ma rok wygląda inaczej od tej co ma 2 lata i jeszcze inaczej od dorosłej! Yammi, gratka, kiedyś poznam je wszystkie!
świetne zdjęcia z portu :)
OdpowiedzUsuń